W Czarnej Górze zaprezentowano wakacyjny futbol. Optyczną przewagę posiadali lipniczanie, ale…
- Gdybyśmy wykorzystali swoje okazje, to wynik byłby korzystniejszy. Zagraliśmy w osłabionym składzie, ale plamy nie daliśmy. Na więcej dzisiaj nie było nas stać – podsumował szef Granitu, Eugeniusz Gogola.
Momenty były
18 – Marcin Kudzia kąśliwie uderza po ziemi, Piotr Gogola na posterunku, paruje piłkę na róg.
30 – Marcin Sarna był na czystej pozycji, zdecydował się na strzał z 30 metrów i nie trafił w światło bramki.
35 – Łukasz Budz strzela, piłka mija słupek.
40 – Tomasz Lach z 4 metrów trafił w Piotra Gogolę.
42 GOL! 0:1 – Tomasz Lach wygrał przebitkę na koźle i z 5 metrów nie dał szans Piotrowi Gogoli.
47 – znakomita sytuacji gospodarzy. Dawid Mirga zagrał w tempo do Szymona Kiernoziaka, a ten w sytuacji sam na sam trafia w nogi Jozefa Ponisztiaka.
55 – Marcin Sarna na czystej pozycji, tuż przed Jozefem Ponsztiakiem, oddał słaby strzał i bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki.
63 GOL! 0:2 – z wolnego zagrywał Grzegorz Skoczyk, obrońcy zaspali i Tomasz Lach trafił pod poprzeczkę.
80 – Marcin Sarna w sytuacji sam na sam, źle przyjął piłkę, która zaplątała mu się między nogami i było po szansie.